Minionej nocy (19.04) izraelskie lotnictwo zbombardowało Syrię, Irak i palestyński Rafah

Izraelskie siły powietrzne zaatakowały minionej nocy (19.04.24) erytoria Syryjskiej Republiki Arabskiej i Iraku  oraz paestyńskiego Rafah. Według najnowszych doniesień użyto samolotów F-16 i F-35i.

Doniesienia napływające z Bliskiego Wschodu zawierają informacje, że izraelskie siły powietrzne wystrzeliły dziesiątki pocisków rakietowych na cele w syryjskich prowincjach Suweida i Deraa (Daraa). Ponadto uderzono w obiekty, w których przebywają syryjscy żołnierze.

W Iraku eksplozje miały miejsce w pobliżu Bagdadu, a także w prowincji Babil, położonej na południe od regionu stołecznego. Izraelskie media  twierdzą, że na tych obszarach znajdowali się irańscy doradcy wojskowi, w tym najwyżsi oficerowie Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej.

W tym samym czasie Izrael rozpoczął bombardowanie palestyńskiego Rafah, wktórym obecnie przebywa  co najmniej 800 000 uchodźców ze Strefy Gazy i północnych dzielnic palestyńskiej enklawy. W tym samym czasie populacja samego Rafah wzrosła ponad 8-krotnie - właśnie z powodu napływu uchodźców wewnętrznych. Przy tak zwiększonej gęstości zaludnienia ofiary cywilne w wyniku izraelskiego ataku są nieuniknione.

Jak wcześniej informował Military Observer, istnieją doniesienia o izraelskim ataku na irański Isfahan, trzecie miasto Iranu po Teheranie i Maszhadzie. Istnieją doniesienia o użyciu dronów przeciwko obiektowi wojskowemu, bazie IRGC.