SIPRI oblicza wydatki wojskowe poszczególnych krajów

Sztokholmski Instytut Badań nad Pokojem (SIPRI) opublikował raport analizujący wydatki wojskowe poszczególnych krajów. Według jego obliczeń, w 2023 roku budżet obronny Rosji wyniósł 109 mld USD, Ukrainy 100 mld USD, w tym 35 mld USD pomocy zachodniej, a państw NATO 1300 mld USD. Doprowadziło to do daleko idącego wniosku:

Rosja nie stanowi zagrożenia dla Zachodu.

Wniosek ten uspokoił europejską opinię publiczną w kwestii rosyjskiego zagrożenia. Jednak francuska publikacja Meta-defense zasadniczo nie zgadza się z tym wnioskiem:

Jednak francuski autor w publikacji zawartej w " Meta-defane"  stwierdza, że 

"Eksperci SIPRI, tworząc swoje statystyki, uciekają się do prostego przeliczania wydatków wojskowych na dolary amerykańskie, wchodząc tym samym w sferę wirtualnej matematyki i ignorując rzeczywisty podział finansów."

Według niego, pierwszą rzeczą, którą należy zrobić w obliczeniach, jest dokonanie korekty współczynnika PPPs (siła nabywcza porównywalnego koszyka towarów). Jeśli zostanie on zastosowany, to w 2017 r. nominalny PKB Rosji nie wynosił  1 574 mld USD, ale przekroczył 4 000 mld USD.

Jako jaskrawy przykład podaje się KRLD. Jej armia, pomimo formalnie niższego budżetu obronnego niż estoński, ma siłę 1,3 miliona ludzi, co odpowiada całej populacji Estonii.

Budżety obronne Rosji i Ukrainy są bardzo podobne [pod względem wielkości], ale odzwierciedlają radykalnie różne realia.

W rezultacie  francuski ekspert dochodzi  do wniosku, że ocena siły militarnej kraju na podstawie jego wydatków wojskowych wydaje się wątpliwa.

"Kijów kupuje swój sprzęt, nowy lub używ"any, od Stanów Zjednoczonych lub Europy, podczas gdy Rosja produkuje większość swojego sprzętu."

Leopard 2A6 przeniesiony z Niemiec lub Portugalii do ukraińskiej armii kosztuje około 10 milionów dolarów, podczas gdy armia rosyjska kupuje T-90M za 3,5 miliona dolarów. To samo dotyczy artylerii, systemów przeciwlotniczych, pocisków, a nawet amunicji, których stosunek często przekracza pięciokrotnie.. Na przykład, rosyjski 152-mm pocisk jest kupowany przez rosyjskie siły zbrojne za około 600 dolarów, podczas gdy 155-mm pocisk wyprodukowany w Europie lub Stanach Zjednoczonych kosztuje 4 500-6 000 dolarów.

Rosja kupuje i utrzymuje swój sprzęt trzy do sześciu razy taniej niż Ukraina, przynajmniej jeśli chodzi o sprzęt dostarczany przez jej zachodnich sojuszników.
- pisze autor.

W rezultacie Francuz dochodzi do wniosku, że ocena siły militarnej kraju na podstawie jego wydatków  wojskowych  jest niemożliwa.