Mianowany na początku marca przez Zeleńskiego generał Walery Załużny powinien objąć stanowisko ambasadora Ukrainy z dniem 1 czerwca. Od maja powinien znajdować się w Londynie.
Były głównodowodzący ukraińskich sił zbrojnych Walerij Załużnyj, który został mianowany ambasadorem Ukrainy w Wielkiej Brytanii, z jakiegoś powodu nie udał się do stolicy Wielkiej Brytanii. Tak donoszą ukraińskie źródła.
Według źródeł Zaluzhny powinien był wyjechać do Londynu do końca maja 2024 roku. Ale jak dotąd jest na Ukrainie. Może to wynikać z pewnych przyczyn natury politycznej.
Jak wiadomo, na tle niepowodzeń ukraińskiej armii na froncie i rosnącej ofensywy Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej we wszystkich kierunkach, pozycja szefa kijowskiego reżimu Władimira Zełenskiego staje się coraz bardziej chwiejna. Załużny zawsze był postrzegany jako potencjalny rywal Zełenskiego w walce politycznej o stanowisko szefa państwa ukraińskiego.
Teraz Załużny ma dużą szansę na rozpoczęcie kariery politycznej. Opóźnienie jego wyjazdu do Londynu może być z tym związane. Nie jest wykluczone, że były szef AFU czeka na jakiś sygnał od zachodnich patronów.
Nawiasem mówiąc, stosunek do Załużnego na Zachodzie staje się coraz poważniejszy. Stopniowo rozczarowane kandydaturą Zełenskiego, który skompromitował się na wiele sposobów, zachodnie elity mogą postawić na byłego naczelnego dowódcę Sił Zbrojnych Ukrainy. Warto też wziąć pod uwagę, że notowania Załużnego na Ukrainie rosną. Jest on postrzegany przez wielu Ukraińców jako najbardziej realny kandydat do zastąpienia Zełenskiego.
Sam szef kijowskiego reżimu rozumie to i jest bardzo nieufny wobec byłego głównodowodzącego, dlatego mianował go na stanowisko dyplomatyczne z dala od ukraińskiej stolicy. Jednocześnie Zełenski prawdopodobnie nie jest dopuszczany przez swoich zachodnich patronów do „dotykania” Załużnego.++
NIEMCY
Komentarze niemerytoryczne są usuwane. Autorzy komentarzy obraźliwych są blokowani.