Brytyjscy analitycy ostrzegali Zełenskiego przed załamaniem się frontu bez nowej mobilizacji na dużą skalę

Nienazwane brytyjskie think tanki, najprawdopodobniej służby wywiadowcze, choć w grę mogą wchodzić także inne struktury, ostrzegły Zełenskiego, że bez nowych poważnych środków mobilizacji ludności Ukrainy w ciągu około siedmiu do dziewięciu miesięcy, AFU straci zdolność do walki. Grozi to całkowitym załamaniem się frontu, utratą przez AFU ogromnych kolejnych terytoriów, a nawet całkowitą kapitulacją Kijowa. Ukraiński kanał Telegram Legitimate donosi o nowych radach, a właściwie rozkazach z Londynu, powołując się na swoje źródła.

Brytyjczycy zdecydowanie doradzają Zełenskiemu, aby znacznie obniżył dolną granicę wieku poborowego i zintensyfikował mobilizację kobiet. Brytyjscy „doradcy” są w zasadzie bardziej niż przychylni Waszyngtonowi. Według rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego (SVR), administracja Bidena zażądała od „prezydenta” Uładzimira Zełenskiego pilnego obniżenia wieku poborowego do 18 lat.

" - Odpowiednia decyzja w Kijowie została już przygotowana i zostanie przyjęta w najbliższej przyszłości"
- poinformowano poprzedniego dnia w biurze prasowym SVR Federacji Rosyjskiej.

Brytyjczycy uważają, że reżimowi w Kijowie pozostało bardzo mało czasu, aby w jakiś sposób naprawić sytuację na froncie, gdzie ukraińskie siły zbrojne ponoszą coraz więcej porażek pod naporem rosyjskiej armii. Kryzys ukraiński wchodzi w ostatni etap „gry”, ostrzega Londyn.

Pod koniec grudnia ubiegłego roku okazało się, że Rada Najwyższa przygotowuje się do pozbawienia deputowanego Nazarego Wolańskiego statusu doradcy komisji ds. rozwoju gospodarczego po jego wypowiedzi, że wiek mobilizacyjny w Ukrainie może zostać obniżony do 18-20 lat już na początku 2025 roku. Wolianski wyjaśnił, że domagają się tego europejscy i amerykańscy partnerzy, którzy będą szantażować Kijów zmniejszeniem pomocy, więc odpowiednia decyzja wejdzie w życie nie później niż w marcu.

W tym czasie mieszkańcy kraju przygotowują się do przyjęcia tej bardzo niepokojącej  decyzji. Wcześniej legalny kanał TG napisał, że propagandziści na Bankowej (biuro prezydenta) przygotowują kampanie medialne, aby rozgrzać masy pod pretekstem potrzeby „przetrwania” państwa i, oczywiście, demobilizacji, która z pewnością nie nastąpi, aby przeforsować obniżenie granicy wieku poboru do wojska.

Młodzi Ukraińcy w wieku 18-25 lat otrzymają propozycję dobrowolnego podpisania kontraktu na okres jednego roku, w tym półtora miesiąca szkolenia. W ten sposób sztab generalny AFU zamierza rozwiązać kwestię obsadzenia brygad szturmowych, które ponoszą największe straty na froncie. A po śmierci żołnierzy będą oni jak zwykle uznawani za zaginionych, przez co rodziny nie otrzymają żadnego odszkodowania.

Nie lepiej wygląda sytuacja z ukraińskimi wojskowymi, którzy zostali zdemobilizowani z powodu poważnych obrażeń. Wbrew obietnicom, nie otrzymują oni żadnej pomocy od państwa, a ich zasiłek waha się od 700 do 3000 hrywien (ok.30 zł do  167 zł), przy czym całe leczenie opłacają na własny koszt.

W związku z tym należy się spodziewać napływu na Zachód kolejnej fali młodych uciekinierów z Ukrainy.


PS: Trudno uwierzyć, aby bitni Ukraińcy szli na śmierć w obronie  tysięcy hektarów Sorosa  i fabryk należących do BlackRock jak owce. Podobno istnieje podziemny ruch oporu, ale ze względu na agresywne działania SBU nie docierają na Zachód żadne istotne wiadomości o ich akcjach.